O autorze

Zawsze byłem nieco niespełnionym mechanikiem. Już w dzieciństwie rozbierałem różne mechanizmy (niekoniecznie zabawki). Później szkołę dał mi nieustannie psujący się motorower Romet - jego silnik zmuszony byłem rozbierać wielokrotnie. Kiedy doszło do wyboru studiów oczywiście padło na Mechanikę i Budowę Maszyn. Niestety po ich ukończeniu nie udało mi się znaleźć pracy w zawodzie. Zresztą w trakcie studiów zainteresowania mechaniczne nieco oklapły, padło na komputery... Jednak teraz po latach dawne pasje odżyły na nowo - lubię sobie czasem pomajsterkować.

Pierwsza tokarka z jaką miałem "do czynienia" (za dużo powiedziane) to eksponat stojący w pracowni szkoły średniej, o którym prowadzący zajęcia wypowiadał się "Ta tokarnia pamięta jeszcze czasy Franciszka Józefa" (istotnie była z 1909 roku). Z większą ilością tych maszyn zetknąłem się na studiach. W laboratorium przedmiotu "Techniki wytwarzania" funkcjonowały co najmniej dwie tokarki (pośród innych obrabiarek - frezarek, strugarek czy wiertarek). Jedna z nich była nawet numeryczna, chociaż sterowana jeszcze z taśmy perforowanej. Dużo więcej tokarek (i to w akcji) mogłem zobaczyć w trakcie praktyk studenckich. W tym nie tylko uniwersalne czy numeryczne ale także karuzelowe czy ogromna, na której operator jeździł wzdłuż łoża na pomoście przymocowanym do suportu.

Teraz po latach nadarzyła się okazja posiadania takiej maszyny. Nie zastanawiałem się długo ! Przy okazji postanowiłem poprowadzić tego bloga - mam nadzieję że się potoczy...


Mój profil w portalu Blogger

3 komentarze:

  1. Witam Pana,
    posiadam tokarkę TSB16 kontaktuje się ponieważ brakuje mi 5 pierwszych stron z dtr.
    Zwracam się do Pana z ogromną prośba o udostępnienie w formie zdjęć.
    Oczywiście odpłatnie.
    Prosze o Kontakt
    Wiktor
    508223224

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. Usuwałeś może wyciek oleju na napędzie śruby pociągowej ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie - nie zaglądałem jeszcze do skrzynki posuwów. Ale nie mam wycieków z napędu śruby...

      Usuń